Otóż....jaki jest idealny przepis na udane zakupy??
Dwie łyżki dobrego chumoru wymieszać z dużą ilością siły, dodać szczyptę pieniędzy i odrobinkę, naprawdę odrobinkę zdrowego rozsądku. Wszystko pożądnie wymieszać, włożyć do jakiegoś środka transportu, nacisnąć tryb spora galeria handlowa i GOTOWE!!!!!! Całkiem proste prawda???
A tak na serio, to najpierw, przed zakupami powinno się ustalić jakie są nasze ulubione sklepy i obowiązkowo wybrac galerię z przynajmniej częścią z nich. Następnie zastanowić się czy powinno się cokolwiek kupić, a jeśli tak, to sklepy z tymi rzeczami postawić na pierwszym miejscu (np. jeśli musimy kupić spodnie w housie, a chcemy kupić koszulkę w zarze ta najpierw idziemy do hausa, a dopiero póżniej do zary, no nie). Gdy załatwimy wszystkie formalności (o ile te czynności można nazwać formalnościami) i znajdziemy sie już w galeri to jest zasada, którą powinniście poznać:
NIC NA SIŁĘ!!!Tzn. jeśli jesteśmy w galeri to wcale koniecznie nie musimy czegoś kupić(jak co po niektórzy myślą). Z własnego doświadczenia wiem, że ciuchy(no bo to najczęściej są ciuchy) kupowane "na siłę" najczęściej nie są używane. Zakupy nie powinny być ograniczone, czyli nie powinniśmy ustalać
w jakim okresie czasu mamy się zmieścić, ale nie powinny być zupełnie nieograniczone, tzn. nie powinniyśmy spędzać w sklepach więcej niż 5 godzin. Podsumowując, nie spieszymy się, ale też nie rozleniwiamy..po prosu żwawym krokiem przechadzamy się po sklepach i cieszymy się z zakupów:) Jeśli chodzi o mój sposób robienia zakupów to jedynym sklepem, do którego zawsze wchodzę jest New Yorker. Ubóstwiam ten sklep!!!!!!!!!!!!!
PS.Najlepiej smakuje z dodatkiem kumpeli☺☺☺
JulKa