21. finał WOŚP był wczoraj. Ja piszę dopiero dzisiaj, bo przedtem jakoś nie miałam weny. Mam za to ferie i to cały czas (do 27 stycznia, więc nie tak znowu cały czas...). A więc był nawet plan, żeby z Eli być wolontariuszkami, ale ona postanowiła pojechać na podbój górskiej części kraju makaroniarzy (kazała przeprosić za tygodniową nieobecność swoją drogą). W każdym razie wczoraj chyba drugi raz w moim krótkim życiu byłam na Światełku do Nieba na rynku w Krakowie. Dzisiaj przychodzę do was z mini foto-relacją z tego, jakże wielkiego wydarzenia.
Mały rzucik na całość |
Żeby nie było, że byłam w jakimś innym mieście i tylko was wkręcam :) |
Te wszystkie ognie były chyba ładniejsze niż Rzymskie nowo roczne pokazy :) Ale wtedy puszczali jeszcze takie lampioniki. |
Oraz pasująca pieśń na koniec:
PS. Nie wie ktoś przypadkiem jak zmniejszyć Ten klip z YT żeby został taki mały cienki paseczek bez teledysku?
Julka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
😜😲😄😥😁😄😝😱