2/12/2013

I want spring so so much!!!!!!!!!


Hey! ( zawsze witam sie tak samo....)

Dzisiaj z racji wolnego wieczoru (jakimś cudem odrobiłam wszystkie lekcje po południu) podzielę się z wami moimi starasznymi gorzkimi żalami. Już dawno nie męczyłam was wielką ilością literek w rozważaniach. Mam nadzieję,, że jesteście wystarczająco silni psychicznie.


A więc  ( co ja z tym mam?!) ostatnio, tak ze 2 tygodnie temu wpadłam w lekką Chcejużlatoalbochociażwiosnębardzobardzo depresję. Mam serdecznie dość tego ubierania, anty kolorowego świata i nudnej rzeczywistośc. Najchętniej zamknełabym się w domu i czytała z herbatką pod koldrą przy piecyku (tak wiem, że brakuje mi przecinków) Nie mam na nic ochoty, dzień, mimo że trwa tyle samo co w np. wrześniu jest krótszy i nie chodzi mi tutaj o to, że robi się szybciej ciemno. Po prostu tego nie pgarniam jakoś mam czas tylko na zadanie i spanie. Z przerwą na obiad. I wiecznie jest mi zimno!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem jak wy, ale ja chcę żeby to, co widzę za oknem, zmieniło się  w to
No dobra w każdym raziew sobotę w nocy oglądałam z rodzicami mamma mie. podejżewam że wiecie, ale w tym filmie cały czas jest cudowna cieplutka grecka pogoda. To jeszcze pogorszyło moją depresję. A swoją drogą wiecie lub nie, a raczej nie wiecie w zeszłym roku rewelacyjnie miałam ferie ostatnia.(w tym roku miałam pierwsza ci moim zdaniem było ich największą wadą okrócieństwam w stronę mojego wojewódzztwa...) I w zeszłym roku o tej porze leżałam sobie na plaży w Tajlandii!!!!!!!!!!! W tym w związku z natłokiem pracy moich rodziców niestety nie udało nam się polecieć w rzadne ciepłe kraje, przez co nie mogłam odpocząć od zimy. I to pewnie dlatego tak strasznie chcę już lato!!!!! Tyłek sie do dobrego przyzwyczaił......
Ale na szczęście w ten weekend wyjeżdzam w góry do hotelu z basenem i SPA (mała namiastka wakacji)  a ten najnudniejszy fragment roku który trwa u mnie od 2 tygodni kończy się około pod koniec lutego, bo w tedy (mam nadzoeję) będzie czuć już namiastki wiosny. Wiosna to moja ulubiona pora roku, kiedyś napiszę dlaczego. No i za jakiś czas może uda nam się polecieć gdzieś na tydzień ( Hiszpania.......)  A jak nie pozostaje mi czekać do majówki.
Podsumowując, w piątek skńczłam sezon na wyprzedaże i od następnych zakupów rozpoczynam przygotowania mojejngarderoby ( i nie tylko jej) do wiosny. No!


Ok to by było na tyle z mojego, bardzo chaotycznego posta.
A jak tam u was? Macie tak jak ja, czy może jeszcze cieszycie się zimą?

edit: zdjęcie tytułowe nawiązuje do kolorowej wiosny, jest takie pozytywne. mam miał super pomysł, żeby kupić nam narcyza (wiosenny kwiatek :)

Julka

2 komentarze:

😜😲😄😥😁😄😝😱